Po powrocie z Wysp Kanaryjskich miałem w głowie już plan na następne wakacje, warunek był jeden - maja być na jachcie i to w dodatku morskim! :).
W celu bardziej szczegółowego zapoznania się z tematem żeglugi morskiej,zakupiłem parę książek opisujących rejsy po morzach i oceanach między innymi takie pozycje jak ;Alec Rose - "Moja Lively Lady" , Krzysztof Baranowski - "Droga na Horn" ale były też mniej znane pozycje takie jak; Wojtek Kmita - "Cztery lata na huśtawce" i właśnie o tej książce chcę tutaj napisać.
Książka Wojtka Kmity jest opisem własnego rejsu jaki odbył ze swoją małżonką, na własnoręcznie zbudowanym jachcie "Temi".Trasa rejsu biegła dookoła świata w latach 1933-1997.
Pozwolę sobie tutaj zacytować fragment wprowadzenia z w/w książki.
"Jak odwiedzić dziesiątki tropikalnych wysepek,
zamieszkiwać na ostatnich już bezludnych wyspach,
docierać do niemalże każdego miejsca globu,
o jakim się zamarzyło, przyzwyczaić się do
towarzystwa rekinów podczas kąpieli i wielorybów
w czasie popołudniowej herbatki we dwoje,
a delfiny traktować jak najlepszych towarzyszy
podróży ? Jak znaleźć przyjaciół, którzy nie
opuszczą Cię w biedzie, choć pochodzą z różnych
kontynentów, odrębnych kultur,a czasem nawet
z innych epok historycznych ? Jak korzystać
z uroków najatrakcyjniejszych miejsc na świecie,
na których odwiedzenie stać tylko najbogatszych
i spędzać długie wakacje w pięknych, nietkniętych
cywilizacją zakątkach, do których nawet im trudno
jest dotrzeć? I jak to wszystko osiągnąć, nie będąc
milionerem ? Ba, jak żyjąc w ten sposób całymi
latami, wydawać śmiesznie małe pieniądze, które
w normalnych warunkach wystarczają na zaspokojenie
wyłącznie najbardziej podstawowych potrzeb?
Odpowiedź jest prosta"
i zawarta w tej książce która gorąco polecam wszystkim którzy marzą o cudownych rafach i miejscach zapierających dech.Jednocześnie po przeczytaniu zrozumiecie o czym marzę :)
Podczas czteroletniego rejsu, płynąc małym bo zaledwie 8 metrowym jachtem który nawet nie miał stacjonarnego silnika odwiedzili 210 miejsc w 29 krajach przebywając 40000 mil morskich (74tyś km). Na poniższym zdjęciu widać trasę jaką przebyli.
Gdańsk - Lizbona - Gibraltar - Madera - Wyspy Kanaryjskie - Małe Antyle -
Wyspy Dziewicze - Wyspy Bahama - Floryda - Wyspy Bahama - Panama - Markizy -
Tuamotu - Wyspy Towarzystwa - Wyspy Cooka - Samoa Zachodnie - Królestwo Tonga -
Nowa Zelandia - Australia - Mauritius - Reunion - RPA -
Wyspy Św.Heleny - Azory - Kornwalia - Niemcy - Dania - Gdańsk
1 grudnia 2007
Książka - Własnie ta książka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz