Od jakiegoś czasu w wiadomościach można usłyszeć o ataku orek na jachty. Do największej liczby ataków dochodzi w akwenie Cieśniny Gibraltarskiej i wzdłuż południowych brzegów Hiszpanii i Portugalii .
Od 2020 roku służby Portugalii i Hiszpanii zanotowały łącznie 239 ataków orek na jachty. W ponad 15 procent przypadków, orką udało się zniszczyć ,a nawet urwać płetwę sterową. Jak wynika z relacji załóg to właśnie płetwy sterowe najczęściej są atakowane i podgryzane przez ssaki. W paru przypadkach mniejsze jachty zostały zatopione.
Do ataków dochodzi na bardzo popularnym szlaku z Morza Śródziemnego na pobliskie Wyspy Kanaryjskie, gdzie na początku jesieni wyrusza cała armada jachtów z Europy, które udają się na cieplejsze wody Wysp kanaryjskich i dalej w kierunku Azorów i Karaibów. Warto przed wypłynięciem w tym kierunku umówić się na wspólną żeglugę w kilka jednostek, co zdecydowanie zwiększy bezpieczeństwo.
Naukowcy niestety do dzisiaj nie są w sranie wytłumaczyć zachowania tych pięknych choć niebezpiecznych ssaków. Radzą aby w przypadku ataku jak najszybciej wyłączyć wszystkie źródła hałasu czyli silnik , generator , a nawet radio i nie dotykać kół sterowych. Orki mogą wtedy stracić zainteresowanie waszą jednostką. Tylko co w przypadku gdy płyniemy w wietrze na żaglach i trzeba trzymać ster ?
W sieci jest bardzo dużo nagrań przedstawiających ataki orek na jednostki pływające, warto pooglądać. Poniżej filmy z ataku z czerwca na jacht SV Selene gdzie widać co orki zrobiły z płetw sterowych jachtu ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz